Poszukując dobrego tematu na projekt dyplomowy rozważałam różne pomysły. Zaczęło się od refleksji nad otoczeniem. Skoncentrowałam się na problemach, które w jakiś sposób są ze mną związane lub które jestem w stanie zaobserwować, czyli na tych dotyczących mnie bezpośrednio lub pośrednio.

Z racji niedawnej wizyty w Urzędzie Skarbowym od razu przyszedł mi do głowy pomysł redesignu formularzy. Po chwili zastanowienia doszłam jednak do wniosku, że byłoby to dość płytkie podejście, ponieważ problem formularzy to tylko wierzchołek góry lodowej. Patrząc nieco szerzej główny problem leży bardziej w komunikacji między Urzędem Skarbowym a Podatnikami, w wymianie informacji między stronami, czego formularze są dobrym przykładem. Znalazłam pierwszy punkt zaczepienia dla tematu dyplomowego – dość banalny, ale na tyle szeroki by móc stworzyć na jego podstawie pracę na poziomie studiów magisterskich.

Całkiem ciekawy pod względem projektowym wydał mi się też pomysł informacji wizualnej potężnych danych – przykładowo danych z Głównego Urzędu Statystycznego lub Europejskiego Urzędu Statystycznego, biorąc pod uwagę dotychczasowe rozwiązania świeże spojrzenie na temat byłoby cenne. Pytanie tylko w jakim celu?

Kolejny warty wzmianki pomysł to – projekt dziennika posiłków. Z uwagi na moje podróżowanie między Katowicami a Wrocławiem nie mam zbyt dużo czasu i możliwości planowania zdrowych i tanich posiłków, kontrolowania mojej diety. Jako odpowiedź na problem, który zakładam, że dotyczy większej liczby osób (nie tylko tych w rozjazdach) powstała idea stworzenia narzędzia do monitorowania tego co spożywamy oraz umożliwiająca tworzenie jadłospisów i diet dopasowanych indywidualnie do potrzeb użytkownika. Uwzględniając również aspekt zawartości witamin i składników odżywczych posiłków, bazę produktów, ich skład (etykiety), skład energetyczny (kaloryczny), bazę przepisów oraz wykaz jakich składników należy unikać i dlaczego, wskazanie zdrowszych zamienników, licznik kosztów, uwzględnienie trybu życia użytkowników – harmonogram. Jednym słowem – wszystko w jednym.

Ostatni pomysł na temat dyplomowy o jakim tutaj wspomnę to problem relacji między projektantem a zleceniodawcą. Zastanawiając się nad powyższymi koncepcjami, z tyłu głowy cały czas tkwił mi obraz trudnej współpracy projektanta graficznego a jego klienta/zleceniodawcy. Bazując między innymi na własnym doświadczeniu, ale również na zasłyszanych historiach obydwu stron uznałam, że coś jest na rzeczy i warto się temu przyjrzeć. Przyczyna takie stanu rzeczy na pewno jest niejedna, a możliwości analizy tematu są szerokie biorąc pod uwagę skalę problemu oraz chociażby różnorodność projektów, przy których współpracują wspomniane strony. Dodatkowej atrakcyjności dodaje tematowi bliskość problemów, które porusza – co może mieć interesujący wpływ na pracę nad projektem. Z jednej strony możliwy brak dystansu do sprawy, a z drugiej doświadczenia z pierwszej ręki i znajomość tematu. Intrygujące.

gosia

Written by gosia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>